Emotions, Kilometers and… Disappearances 🚴♀️👣🎭
Today was… a little bit of everything.
The morning started beautifully – 7 km on the bike before work, breakfast in the park, a warm cup of coffee, and that rare silence I’ve been craving. A moment just for myself, watching squirrels racing behind me. 🌿☕
And then… work. And with it, a surprise.
We found out that Mrs. B. will not “honor us” with her presence this week. Supposedly she’s sick and won’t be back until Friday, but honestly… it looks strange. Last Friday, she took her things, left her keys (the ones she never parted with), and simply vanished. No goodbye. No “see you soon.” Nothing. She left two of her groups just like that – without even a simple farewell.
I won’t miss her – that much I know. But there’s one question that lingers: how do you explain to the kids that an adult they know and like just disappeared without a word? 🤷♀️
The rest of the day was intense – reorganizing schedules, managing classrooms, and a sea of emotions, especially since many kids came back today after a month-long break. On top of that, I went through a mountain of checked games and toys – sorting, organizing, clearing up… so there was no shortage of running around.
Looking at my stats now, I’m actually proud of myself:
🚴♀️ 15 km on the bike
👣 22,000 steps
🏃♀️ Non-stop movement from dawn till late afternoon
I’m exhausted, but it’s the good kind of tired – the one that comes with satisfaction. 💪
Tomorrow… well, tomorrow will probably be just as interesting.
#actifit #fitness #life #active #dailyfitness #worklife #kids
Emocje, kilometry i… zniknięcia 🚴♀️👣🎭
Dzisiejszy dzień był… pełen wszystkiego.
Poranek zaczął się cudownie – 7 km na rowerze jeszcze przed pracą, śniadanie w parku, kawa i cisza, której tak bardzo mi brakowało. Chwila tylko dla mnie, z widokiem na wiewiórki, które urządzały sobie wyścigi za moimi plecami. 🌿☕
Ale potem przyszło przedszkole – a tam… niespodzianka.
Okazało się, że Pani B. jednak nas „nie zaszczyci” swoją obecnością. Podobno zachorowała i do piątku jej nie będzie, ale… cóż, dziwnie to wygląda. W ubiegły piątek zabrała swoje rzeczy, zostawiła klucze, z którymi się nie rozstawała, i po prostu zniknęła. Bez pożegnania. Bez jednego słowa. Dwie swoje grupy zostawiła tak po prostu – bez nawet „do zobaczenia”.
Nie będę tęsknić – tego jestem pewna. Ale zostaje pytanie: jak wytłumaczyć dzieciom, że dorosły, którego znają i lubią, po prostu zniknął? 🤷♀️
Dzień był przez to naprawdę intensywny – nowe grafiki, ogarnianie sal, mnóstwo emocji, zwłaszcza że sporo dzieci wróciło dziś po miesięcznej przerwie. Do tego morze przejrzanych gier i zabawek – trzeba było zrobić porządki, więc było sporo biegania.
Na koniec patrzę na swoją dzisiejszą aktywność i… jestem z siebie dumna:
🚴♀️ 15 km na rowerze
👣 22 000 kroków
🏃♀️ Intensywne tempo praktycznie od świtu do późnego popołudnia
Czuję zmęczenie, ale też satysfakcję. 💪
Jutro… cóż, jutro pewnie będzie równie ciekawie.
#actifit #fitness #life #active #dailyfitness #worklife #kids
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io