17,721 Steps Later… A Day in the Life of a Mom on the Go 🚶♀️💨
Today’s step count is the result of three walks, a full day of parenting hustle, and a girls’ shopping trip with my daughter Sara 💜
I started a one-week substitution at the kindergarten today – it was a peaceful day, the kids were happy, and I even had a moment to catch my breath (which is a real treat in a preschool 😅). After work, instead of heading straight home, I took Sara on a little mother-daughter shopping mission – the goal: to decorate her little house at our garden allotment.
First store? Total disappointment. But instead of sticking to the plan, we changed course spontaneously, and it turned out to be a perfect decision! 🎯
We scored:
✔️ a table
✔️ a pouf
✔️ a blanket
✔️ a pillow
✔️ an RGB lamp
✔️ a foldable dog bed (because of course, our pooch often spends the night with Sara in the garden house 🐶)
In the next store, we found:
🦄 a unicorn-shaped basket
💖 a heart-shaped mirror
🌀 two small rugs
The plan for the house? We’ll line the walls with paneling (Sara wants it painted gray), and we’ll lay linoleum on the floor – easy to clean and practical. Maybe laminate flooring instead, but we haven’t decided yet. Cozy, girly, and full of character – that’s the vibe we’re going for!
As a bonus, I dropped by my favorite lingerie shop – I’ve lost a bit of weight lately, so it’s time to refresh that part of my wardrobe and feel feminine again 👙😊
Day two of the @poprzeczka challenge – done and dusted! 💪 Activity completed, walk checked off, and I racked up more steps than expected.
Tomorrow will be a bit lighter – just a walk, since I have an evening lash appointment. Maybe I’ll squeeze in a quick home workout in the morning, if the kids let me 😉
It was a busy but beautiful day. Shopping with my daughter, laughing, planning, spending quality time – these are the moments that stay in your heart 💕
17721 kroków później… czyli dzień z życia mamy w biegu 🚶♀️💨
Dzisiejszy wynik na krokomierzu to efekt trzech spacerów, całodniowej rodzicielskiej bieganiny i babskich zakupów z moją Sarą 💜
Dziś zaczęłam tygodniowe zastępstwo w przedszkolu – spokojny dzień, dzieciaki zadowolone, a ja nawet miałam chwilę, żeby złapać oddech (co w przedszkolu to naprawdę rarytas 😅). Po pracy, zamiast wracać do domu, postanowiłam zabrać Sarę na dziewczyńskie zakupy – misja: urządzić jej domek na działce.
Pierwszy sklep? Totalna klapa. Ale zamiast trzymać się planu, spontanicznie pojechałyśmy do innego i… bingo! 🎯
Za jednym zamachem złowiłyśmy:
✔️ stolik
✔️ pufę
✔️ koc
✔️ poduszkę
✔️ lampkę RGB
✔️ składane posłanie dla psa (bo wiadomo, że nasz futrzak też nocuje z Sarą na działce 🐶)
W kolejnym sklepie dorwałyśmy:
🦄 kosz w kształcie jednorożca
💖 lustro w kształcie serca
🌀 dwa małe dywaniki
Plan na domek? Ściany obijemy podbitką (Sara chce ją pomalować na szaro), a na podłogę pójdzie linoleum – praktycznie i łatwe w sprzątaniu. Może panele, ale to jeszcze ustalamy. Ma być przytulnie, dziewczyńsko i z charakterem!
Na deser zahaczyłam o mój ulubiony sklep z bielizną – bo skoro ostatnio trochę schudłam, to trzeba wymienić garderobę i poczuć się kobieco 👙😊
Drugi dzień udziału w konkursie @poprzeczka zaliczony! 💪 Aktywność odfajkowana, spacer był, a kroków wpadło więcej niż planowałam.
Jutro będzie trochę lżej – tylko spacer, bo wieczorem mam wizytę na rzęsach. Może rano uda mi się wcisnąć krótki trening w domu, ale zobaczymy, jak dzieci pozwolą 😉
Dzień był intensywny, ale cudowny. Zakupy z córką, śmiechy, planowanie, wspólny czas – to właśnie takie momenty zostają w sercu 💕
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io