Family Saturday: 17,837 steps, tons of memories, and a sprinkle of magic 🎬🌳⚽
There are days you just want to bottle up and keep for a rainy moment – yesterday was one of those days. We spent it all together, just the six of us, celebrating Children’s Day in the best possible way: with surprises, laughter, and a bit of adventure. And honestly? It turned out perfect.
We kicked off the day with a surprise the kids absolutely didn’t expect – a trip to the cinema to see the newest Stitch movie! But not just any screening… It was our first time watching in a 4D theater with the kids! Adrian and I had only experienced it once before (with Aquaman), so we were just as excited as the little ones.
And wow – what a ride it was! Seats shaking, tilting, vibrating; water spraying us; fog drifting through the room; flashing lights like a laser show; full 3D visuals that pulled us right into the story. Add the emotions – tears, laughter, excitement, and relief – and you’ve got a movie night we’ll never forget.
After the cinema, we made a quick stop to pick up our furry family member, and then we headed straight to our garden plot. The adventure continued with fresh air, brand new balls (for soccer and volleyball), kids running wild with their cousins, ice cream in the shade of the trees, and a cozy outdoor movie night with blankets and snacks under the stars. 🍦🌌🎥
Just an ordinary Saturday? Not at all. 💚 Movement – 17,837 steps and energy that only kids seem to have.
💚 Emotions – cinematic and real, full of connection.
💚 Time together – slow, warm, filled with hugs, chats, and shared joy.
We don’t celebrate Children’s Day like this every weekend, so yes – there were a few sweet treats and some relaxed rules. And you know what? It was totally worth it.
Sunday’s looking pretty amazing too…
But that’s a story for another time 😉
For now – sending some of our happiness your way. May it spread and make you smile! ✨
Rodzinna sobota: 17 837 kroków, tona wspomnień i szczypta magii 🎬🌳⚽
Są takie dni, które chce się zamknąć w słoiku i otwierać w chwilach szarówki codzienności – wczoraj właśnie taki dzień przeżyliśmy wspólnie całą naszą szóstką. Dzień Dziecka postanowiliśmy uczcić jak należy: z hukiem, śmiechem i odrobiną szaleństwa. I wiecie co? Wyszło idealnie.
Zaczęliśmy od niespodzianki, której dzieciaki totalnie się nie spodziewały – wypad do kina na najnowszego Sticha! Ale nie był to zwykły seans… To była sala 4D – nasza premiera z dziećmi! My z Adrianem mieliśmy za sobą tylko jedną taką przygodę (Aquaman), więc emocje były porównywalne z tymi dziecięcymi.
A w środku? Prawdziwa jazda bez trzymanki! Krzesła bujały się, trzęsły, unosiły, spryskiwała nas woda, wokół unosiła się mgła, błyskały światła jak z pokazu laserów, a obraz 3D potęgował wszystko, co działo się na ekranie. I emocje – wzruszenie, salwy śmiechu, chwile napięcia i ulgi. To był seans, który zapamiętamy na długo.
Po kinie – szybki powrót po naszego czworonożnego członka rodziny i już chwilę później pakowaliśmy się na działkę. Tam – kolejna część przygody: świeże powietrze, nowiutkie piłki (do nożnej i siatkówki), śmiech dzieci, zabawy z kuzynostwem, lody w cieniu drzew i wieczorne kino plenerowe z kocami i chrupiącą przekąską pod gwiazdami. 🍦🌌🎥
Niby tylko sobota, ale ile dobra!
💚 Ruch – 17 837 kroków i energia dzieci, która zdaje się nie mieć końca.
💚 Emocje – te kinowe i te prawdziwe, rodzinne.
💚 Czas razem – bez pośpiechu, z rozmowami, tuleniem, wspólnym śmiechem.
Nie codziennie świętuje się Dzień Dziecka w takim stylu, więc pozwoliliśmy sobie na odrobinę słodkości i luzu. I dobrze – bo ten dzień był po prostu piękny.
A niedziela? Też już się pięknie zapowiada... Ale o tym – innym razem 😉
Tymczasem – łapcie trochę naszej radości i niech się rozleje dalej! ✨
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
