Three Bike Rides, 21K Steps and a Day Full of Energy
Today really pushed my limits… but in the best possible way! 🚴♀️
I managed to squeeze in three bike rides with a total distance of 19 km and took over 21,000 steps.
It was an intense, active day, full of unexpected emotions.
The morning started with something that threw me off completely. I was taking a bath when I suddenly heard terrifying screams coming from the staircase. My elderly neighbor was shouting for help, crying “Save me!” and “Don’t touch me!” I know her voice well – I’ve known her since I was born – and my heart skipped a beat. I jumped out of the bath, threw on some clothes, and ran downstairs.
There I found the man who cleans our staircase standing by the door, but my neighbor was gone. 
He explained that her son had taken her away. A wave of relief washed over me, but the emotions stayed. I’ve suspected for a while that she might have Alzheimer’s, and judging by today’s events, her condition has worsened. I’m glad her family stepped in to make sure she’ll get the care she needs.
Work brought a pleasant surprise. The classroom was tidy, the kids were outside, and our new colleague has already started bringing great energy to the team. Even Ms. B, who usually isn’t too focused on the kids, was drawn into a lively conversation with her today. Luckily, both I and our new teammate kept a close eye on the little ones, so everything ran smoothly.
Later, I had a meeting with our director to finalize the details of my new contract – just a few more signatures, and I’ll be ready for another year of working with these amazing kids! 💪
After work, instead of resting, I headed out for a walk with my family – the perfect way to end the day. 🌿
Tomorrow promises beautiful weather, a full day outdoors with the children, and some extra support from our new colleague. On Thursday, I’ll be covering two groups – so there’ll be no shortage of activity! 😎
Today’s stats:
🚴♀️ 19 km cycling
🚶♀️ 21,000+ steps
🔥 A full day in motion – exactly how I like it!
Trzy rowerowe trasy, 21 tysięcy kroków i dzień pełen wrażeń
Dzisiejszy dzień dał mi w kość… ale w ten najlepszy możliwy sposób! 🚴♀️
Za mną trzy rowerowe trasy o łącznej długości 19 km i ponad 21 tysięcy kroków.
Było intensywnie, aktywnie i… momentami bardzo emocjonalnie.
Poranek zaczął się od sytuacji, która wyrwała mnie z relaksu w wannie. Usłyszałam przeraźliwe krzyki mojej starszej sąsiadki. Wołała o pomoc, krzyczała „ratunku”, a jej głos znałam od dziecka. Serce mi stanęło. Wyskoczyłam z wanny jak poparzona, włożyłam spodnie, koszulę i zbiegłam po schodach. Na klatce stał pan sprzątający, ale sąsiadki już nie było. Dopiero wtedy dowiedziałam się, że syn zabrał mamę. Poczułam ulgę, choć w środku zostały emocje. Od dawna podejrzewałam u niej Alzheimera i sądząc po dzisiejszej reakcji, choroba mocno postąpiła. Dobrze, że teraz będzie miała opiekę.
W pracy czekała mnie przyjemna niespodzianka – sala była ogarnięta, dzieci bawiły się na podwórku, a nasza nowa koleżanka szybko wprowadza dobrą energię. Nawet Pani B, która zwykle średnio interesuje się dziećmi, dziś była pochłonięta rozmową i wyglądało na to, że zaczyna się dogadywać. Ja i nowa koleżanka pilnowałyśmy maluchów, a wszystko szło sprawnie.
Potem miałam spotkanie z dyrektorką w sprawie nowej umowy – jeszcze kilka podpisów i formalności i ruszam w kolejny rok pracy! 💪
Po pracy zamiast odpoczynku był jeszcze spacer z rodziną – idealne zakończenie dnia. 🌿
Jutro czeka nas piękna pogoda, cały dzień z dziećmi i naszym nowym wsparciem. W czwartek będę miała zastępstwo na dwóch grupach, więc aktywności na pewno nie zabraknie.
Dzisiejsza statystyka:
🚴♀️ 19 km na rowerze
🚶♀️ 21 000+ kroków
🔥 Cały dzień w ruchu – dokładnie tak, jak lubię najbardziej!
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
