🦥 5,500 Steps in Full “Lazy Summer Sunflower Mode” 🌻
Yesterday my step count looked like I’d spent the whole day lying on a deckchair, occasionally wiggling my toes – 5,500 steps. 🙈 Haven’t seen it that low in ages! But I do have a perfect excuse: 35°C in the shade and the sun blazing mercilessly from above.
I fought the heat in the best possible way – by staying in the pool. First, drifting alone on an inflatable avocado with a book in one hand and a glass of sparkling water with ice and fruit in the other (like a scene from a commercial… except my hair was far less glamorous 😅). Then some time on the swing on the terrace, catching a bit of shade, and back into the water – this time with my little troublemakers joining in.
To prove I didn’t just laze around all day, I also hopped on my bike to grab some groceries (tomorrow the shops are closed, so someone had to secure the supplies). Honestly, that was my most intense activity of the day.
For dinner, instead of a fancy quinoa salad, I went for… fried potatoes and nuggets. 🤷♀️ But hey – with this kind of heat, who has the energy for “healthy cooking”? Sometimes you just have to let go, especially since the end of my vacation is right around the corner. I only have 3 days off left, while the kids get to enjoy over two more weeks of freedom. I must admit, I’m a little jealous of their carefree lounging.
Come September, I’ll be back to my workout routine and everyday discipline. For now though? I’m shamelessly soaking up the last lazy moments of summer – even if my Actifit report is looking at me with mild disappointment. 😉
Steps: 5,500 🚶♀️
Activity: Swimming, cycling, light walking 🌊🚲
Mood: “Full-time lounger” 😎
🦥 5500 kroków w trybie „leniwy wakacyjny słonecznik” 🌻
Wczoraj mój licznik kroków wyglądał tak, jakbym cały dzień siedziała na leżaku i tylko machała nogą od czasu do czasu – 5500 kroków. 🙈 Dawno nie było tak mało! Ale usprawiedliwienie mam pierwszorzędne: 35 stopni w cieniu i żar lejący się z nieba.
Od rana walczyłam z upałem w najlepszy możliwy sposób – czyli w basenie. Najpierw samotnie, dryfując na dmuchanym awokado z książką w jednej ręce i kieliszkiem gazowanej wody z lodem i owocami w drugiej (życie jak z reklamy, tylko fryzura mniej filmowa 😅). Potem huśtawka na tarasie, trochę cienia i znów powrót do wody – tym razem już z moimi domowymi rozrabiakami.
Żeby nie było, że cały dzień leżałam – skoczyłam jeszcze rowerem po zakupy (bo jutro sklepy zamknięte, a ktoś musi zadbać o zaopatrzenie). To była moja najpoważniejsza aktywność dnia.
Na obiadokolację zamiast fit-sałatki z quinoa, były… smażone kartofelki i nuggetsy. 🤷♀️ Ale hej – przy takim upale naprawdę nikt nie ma siły na „zdrowe gotowanie”! Czasem można odpuścić, zwłaszcza że końcówka urlopu już tuż tuż. Mi zostały 3 dni wolnego, dzieciom ponad dwa tygodnie – i trochę im zazdroszczę tego leniuchowania.
We wrześniu wrócę do treningowej rutyny i do ogarniania wszystkiego. A póki co? Bezwstydnie odpoczywam, nawet jeśli mój Actifit patrzy na mnie z lekkim wyrzutem. 😉
Steps: 5500 🚶♀️
Activity: Swimming, cycling, light walking 🌊🚲
Mood: „Leniuch na pełen etat” 😎
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
