15,000 Steps and Sweet Summer Heat 🌞🚶‍♀️
Today was a day full of regeneration and… sweat in its summer version – the sweet heat. My counter shows 15,000 steps – some gathered in the morning, and the rest during an evening walk with my husband. The other steps slipped in between the kitchen and the terrace, somewhere between stirring the pot and moments of lounging.
Most of the day I spent simply relaxing on the terrace – meanwhile, the kids were splashing around in the pool, their laughter and splashes creating the perfect summer soundtrack. But in the evening, they had a real burst of energy – their laughter carried through the air and could be heard all around the neighborhood. Luckily, they finished their trampoline jumps just after 9 PM, so quiet hours remained intact.
Lately, I’ve been quickly closing the terrace doors because mosquitoes have been turning my home into their free buffet. But tonight, I’ve got a different plan – I’ll spray on some mosquito repellent and head out for some nighttime hunting… for the meteor shower. ✨
And the walk? Well, it was the perfect way to end the day – warm air, a setting sun, and long paths that just begged to be walked.
đź“Š Steps: 15,000
🚶‍♀️ Activity: walking, home “circling” from kitchen to terrace
🌅 Bonus: sunset and a chance to see meteors
See you tomorrow – hopefully with more stars than mosquitoes! 🦟✨
15000 kroków i słodkie upały 🌞🚶‍♀️
Dziś dzień pełen regeneracji i... potu w wersji letniej, czyli słodkich upałów. Na liczniku 15000 kroków – trochę nazbierane rano, a reszta wpadła podczas wieczornego spaceru z mężem. Pozostałe kroki gdzieś przemknęły między kuchnią a tarasem, pomiędzy garnkiem a chwilami leniuchowania.
Większość dnia spędziłam po prostu odpoczywając na tarasie – dzieciaki w tym czasie szalały w basenie, a ich pluski i piski były najlepszym soundtrackiem do letniego relaksu. Prawdziwy pokaz energii dali jednak pod wieczór – ich śmiech unosił się w powietrzu i było ich słychać w całej okolicy. Na szczęście skoki na trampolinie zakończyli chwilę po 21, więc cisza nocna została uratowana.
Ostatnio szybko zamykam drzwi tarasowe, bo komary urządziły sobie u mnie darmową stołówkę. Ale dziś mam inny plan – spryskam się sprayem na komary i wyruszę na nocne polowanie… na deszcz meteorytów. ✨
A spacer? Cóż, był idealnym zakończeniem dnia – ciepłe powietrze, zachodzące słońce i długie alejki, które aż prosiły się, żeby nimi iść.
đź“Š Kroki: 15 000
🚶‍♀️ Aktywność: spacer, domowe krążenie w stylu “z kuchni na taras”
🌅 Bonus: zachód słońca i szansa na meteoryty
Do jutra – oby z większą dawką gwiazd niż komarów! 🦟✨
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
