22,000 Steps, One Hour Swimming & Motorboat Adventure!
Today was one of those days when your legs !can barely keep up with the excitement – and our step counter was gasping for air!
It all started magically: the morning greeted us with a thick mist hanging over the lake. The kind of silence and atmosphere straight out of a fairytale. But the sun quickly took over, and before we even finished our morning tea, the world was already sizzling under a summer .
With backpacks full of towels, sunscreen, and childlike energy, we headed to the lake. At the marina, we checked the availability of a boat and scheduled our ride for 3:00 PM. Then we hit the beach! There: an hour of swimming, a floating obstacle course (core workout included!), sandcastle building (squats disguised as creativity), and lots of hot-sand walking – our step counter loved it.
Then came the highlight – a motorboat ride with my brave husband as our captain! A bit tense at first, especially navigating the narrow marina, dodging bigger vessels, and dealing with a frozen navigation app... but in the end – he nailed it! Smooth sailing and even smoother docking.
After the ride, we grabbed some food and ice cream and headed back to our cozy cottage. The kids chilled out in the garden and on the terrace, and later they set up their own movie night.
And us? A date night in Giżycko. Over 3 hours of walking – part peaceful and romantic, part lively and buzzing by the lakeside. It worked our legs, but even more so, our hearts.
At the end of the day:
✅ 22,000 steps
✅ 1 hour swimming
✅ 1 hour motorboat ride
A gold-medal kind of day – active, full of joy, family bonding, and a perfect dose of romance. That’s the balance I love 💪❤️
#actifit #familyfun #actifitreports #summeractivities #lakevibes #motorboat #swimming #parentlife #activefamily #fitnessjourney #hivefamilies #vacationvibes #healthylifestyle #adventuretime #fitmom
22 000 kroków, godzina pływania i rejs motorówką!
Dziś był ten dzień, kiedy nogi nie nadążały za sercem pełnym ekscytacji – a licznik kroków za nami ledwo zipał!
Zaczęło się magicznie: poranek przywitał nas gęstą mgłą unoszącą się nad jeziorem. Klimat jak z bajki – cisza, chłód i zapowiedź przygody. Słońce jednak szybko pokazało kto tu rządzi i zanim zdążyliśmy wypić poranną herbatę, świat już skwierczał w letnim żarze.
Z plecakami pełnymi ręczników, kremów z filtrem i dziecięcej energii ruszyliśmy nad jezioro. W porcie sprawdziliśmy dostępność łodzi i umówiliśmy się na 15:00 – wcześniej wskoczyliśmy na plażę. Tam: godzina pływania, wodny tor przeszkód (dla mięśni brzucha lepsze niż 100 brzuszków!), budowanie fortów z piasku (przysiady w wersji dziecięco-kreatywnej) i marsz po gorącym piasku, który licznika się nie bał.
Potem – rejs! Mój mąż jako kapitan motorówki (a my załoga pełna ekscytacji i okrzyków). To była niesamowita przygoda: lekki stres przy wypływaniu, zawieszona aplikacja nawigacyjna, większe łodzie, a mimo wszystko – pełna kontrola i perfekcyjne parkowanie na koniec. Można? Można!
Po rejsie szybki obiad, zasłużone lody i powrót do naszego domku. Dzieci padły w ogrodzie, a wieczorem urządziły sobie seans filmowy.
A my? Randka w Giżycku. Ponad 3 godziny spaceru – spokojne, romantyczne miasto nocą kontra tętniąca życiem przestrzeń nad jeziorem. Weszło w nogi, ale i w serce.
Na koniec dnia:
✅ 22 000 kroków
✅ 1 godzina pływania
✅ 1 godzina rejsu motorówką
Zdecydowanie dzień na medal – aktywny, rodzinny, romantyczny i pełen endorfin. Taki balans lubię 💪❤️
#actifit #familyfitness #activevacation #motorboat #swimming #stepsreport
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
-