🌿 Actifit Report – 23,000 steps, 8 km on a bike… and one toxic drop that poisoned the whole jar 🌿
Today I got up at dawn, just after 6:00 AM. Quiet, peaceful. My mind still half-asleep, but my body ready. I washed up, got dressed, put on my sneakers, and left the garden plot on foot, heading to work.
8 kilometers of walking. The world was slowly waking up. Green everywhere, birds singing, sunlight filtering through the leaves. With each step, I felt like I was breathing deeper.
Work with the kids and with Marta was wonderful. The day was really going well.
Until 4:15 PM.
And then…
All it took was one person, one encounter, to unravel all that calm energy.
I stayed on duty with someone who’s been dripping venom and tension into the room for months. And today, once again, I was the target — for noticing a mistake, for speaking up, for simply being... myself.
I didn’t argue. I kept my smile buried deep, kept it together. Until she left.
And then I broke into tears. Quietly, silently. But every tear weighed more than the 23,000 steps I took today.
🚲 Nearly 8 km of biking on the way back.
🌳 A walk in the garden with my husband, a conversation.
🌞 And despite everything – a beautiful day.
But that one moment… that one person… stole my peace.
And even though I know I shouldn’t give her that power – tonight I feel drained.
But I also know that tomorrow, I’ll get up again. I’ll walk again. I’ll keep showing up.
Because I’m not alone.
Because I’m strong.
Because I refuse to let someone’s bitterness define my day.
Today’s stats:
👣 23,000 steps
🚴♀️ 7.7 km of cycling
🧠 A million thoughts… slowly settling
Thank you for being here. For letting me breathe through words and motion.
Today was hard.
But today I walked a long way — both physically and emotionally.
Good night, if you're reading this in the evening. I hope your sleep is more peaceful than mine.
Patrycja 🌙
#actifit #actifit-eng #mentalhealth #walking #cycling #reflection #toxicpeople #emotionalwellbeing #womenstrength #dailyupdate
🌿 23 tysiące kroków, 8 km na rowerze i… jedna toksyczna kropla, która zatruła cały dzban 🌿
Dziś wstałam o świcie, chwilę po 6:00. Cicho, spokojnie. Umysł jeszcze nie przebudzony, ale ciało gotowe. Umyłam się, ubrałam, założyłam trampki i wyszłam z działki w stronę pracy.
8 kilometrów spaceru. Świat budził się powoli. Zieleń, śpiew ptaków, słońce przebijające przez liście. Czułam, jak każdy krok dodaje mi oddechu.
Praca z dziećmi i z Martą – cudowna. Dzień naprawdę szedł dobrze.
Do godziny 16:15.
A potem…
Wystarczyła jedna osoba, jedno spięcie, by cała ta dobra energia rozsypała się w pył.
Zostałam na dyżurze z osobą, która od miesięcy sączy wokół siebie jadowite uwagi i nieprzyjazną atmosferę. I dziś znów oberwało się mnie – za to, że zauważyłam błąd, że się odezwałam, że byłam… sobą.
Nie wdawałam się w przepychanki. Uśmiech zgasł, ale trzymałam fason. Do czasu.
Gdy wyszła – rozpadłam się na łzy. Cicho, po cichu. Ale każda z tych łez ważyła więcej niż te 23 tysiące kroków, które zrobiłam dziś na nogach.
🚲 Prawie 8 km przejechane na rowerze w drodze powrotnej.
🌳 Spacer po ogrodzie z mężem, rozmowa.
🌞 I mimo wszystko – piękny dzień.
Ale ten jeden moment… ta jedna osoba… zatruła mi spokój.
I choć wiem, że nie powinnam jej oddawać swojej siły – dziś czuję się pusta.
Ale też wiem, że jutro znów wstanę. Znów ruszę w drogę. Znów zrobię swoje. Bo nie jestem sama. Bo jestem silna. Bo nie chcę pozwolić, by czyjaś toksyczność definiowała mój dzień.
Dziś na liczniku: 👣 23 000 kroków
🚴♀️ 7,7 km rowerem
🧠 milion myśli… ale powoli je układam
Dziękuję, że mogę tu być. Że mogę oddychać słowami i krokami.
Dziś było trudno. Ale dziś też przeszłam kawał drogi – dosłownie i emocjonalnie.
Dobranoc, jeśli to czytasz wieczorem. Niech Twój sen będzie spokojniejszy niż mój.
Patrycja 🌙
#actifit #actifit-poland #mentalhealth #walk #bike #reflection #toxicpeople #strongwomen #dailythoughts
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io