Sometimes You Have to Sit Down to Keep Moving Forward
Today I clocked in 17,697 steps – a bit less than on my typical days off, but still pretty solid for a workday 💪
On top of that, about 15 km by bike – commuting to and from work 🚴♀️
This morning I started differently – I sat down on a park bench for half an hour. No rushing. No phone. Just me, the birds singing, and the soft rays of sunshine breaking through the leaves.
That moment gave me strength for the entire day.
After four days off, the preschool kids returned full of energy and emotions. Some had trouble entering the classroom and saying goodbye to their parents. But cuddles, a bit of conversation, and mindful presence worked wonders.
It was intense – but honestly, I missed my group.
Missed the girls at work.
Missed our beautiful, chaotic everyday rhythm.
Today, I deeply felt that some things are coming to an end.
Our beloved coworker Daria is having surgery soon. After that, she’ll be moving and won’t return to our preschool. A new job awaits her after the summer break.
We’re going to miss her so much.
She’s one of those people who leave behind warmth, calm, and a piece of their heart in the classroom.
In the evening, I had no energy left for extra workouts, but I went for a walk with my husband. Time just for us – quiet conversations, shared smiles, and peaceful silence.
A perfect way to end the day.
Tired? Oh yes.
Happy? Very.
I’m grateful my body carries me through days like this – full of movement, emotions, and human connection. 🌱
🏃♀️ Activity Summary:
👣 Steps: 17,697
🚴♀️ Cycling: ~15 km
🌳 Morning mindfulness session on a park bench
👧👦 Constant movement at work – preschool life!
🚶♀️ Evening walk with my husband
Stay active, stay gentle with yourself and others.
And if you ever see an empty bench in the sun – take a seat.
That’s where some of the best days begin. 🌞💚
#actifit #activeday #movement #preschoollife #bike #walk #gratitude #mindfulness #english #health #dailyreflection
Czasem trzeba usiąść, żeby móc iść dalej
Dziś na liczniku 17 697 kroków – trochę mniej niż zazwyczaj w dni wolne, ale jak na dzień pracujący to całkiem w porządku 💪 Do tego około 15 km na rowerze – do pracy i z powrotem 🚴♀️
Poranek rozpoczęłam inaczej niż zwykle – usiadłam na pół godziny na ławce w parku. Bez pośpiechu. Bez telefonu. Tylko ja, śpiew ptaków i delikatne promienie słońca przebijające się przez liście. Ten moment dał mi siłę na cały dzień.
Po czterech dniach wolnego dzieci w przedszkolu wróciły pełne energii i emocji. Niektórym trudno było wejść na salę, rozstać się z rodzicami i znów odnaleźć rytm. Ale przytulasy, rozmowa i uważność zdziałały cuda. Było intensywnie, ale naprawdę tęskniłam za moją grupą. Za dziewczynami z pracy. Za naszym codziennym chaosem.
Dziś szczególnie mocno poczułam, że coś się kończy.
Daria, nasza kochana współpracowniczka, już niedługo przejdzie operację. Potem przeprowadzka i nowa praca – nie wróci już do nas po wakacjach. Będzie nam jej bardzo brakować. To jedna z tych osób, które zostawiają po sobie ciepło, spokój i kawałek serca w sali.
Wieczorem już nie było siły na dodatkowy trening, ale za to poszłam na spacer z mężem. Czas tylko dla nas – rozmowa, cisza, zmęczenie i spokój. Idealne zakończenie dnia.
Zmęczona? Oj tak.
Ale szczęśliwa? Bardzo.
Doceniam to, że moje ciało mnie niesie przez dni takie jak ten – pełne ruchu, emocji i ludzkich spraw. 🌱
🏃♀️ Podsumowanie aktywności:
👣 Kroki: 17 697
🚴♀️ Rower: ok. 15 km
🌳 Poranna medytacja na ławce w parku
👧👦 Ruch przez cały dzień w przedszkolu
🚶♀️ Wieczorny spacer z mężem
Trzymajcie się aktywnie, z czułością do siebie i innych. A jeśli znajdziecie gdzieś wolną ławkę w słońcu – usiądźcie. Tam czasem zaczynają się najlepsze dni. 🌞💚
#actifit #aktywnydzień #ruch #przedszkolanka #rower #spacer #wdzięczność #polish #zdrowie #codzienność
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io