Uła Pani, to niezłe jajca - idziesz sobie na spacer, a potem nie można przejść bo w trakcie drzewo się zwaliło. Ja w takiej sytuacji mam łatwiej, bo biorę pieseła na ręce i przechodzimy :).
You are viewing a single comment's thread from:
Uła Pani, to niezłe jajca - idziesz sobie na spacer, a potem nie można przejść bo w trakcie drzewo się zwaliło. Ja w takiej sytuacji mam łatwiej, bo biorę pieseła na ręce i przechodzimy :).
No niestety z wózkiem nieco gorzej, już nie raz musiałam zmieniać trasę przez różne przeszkody. Ale to też trochę dlatego, że takie dzikie trasy wybieram
Bombelino przynajmniej bardziej się dotleni, zawsze to jakiś plus. Piona, też lubię wybierać takie dzikie trasy! :D