żeby nie walczyć z tym co przynosi życie. Że życia nie możemy zmienić. Że możemy z tym walczyć, albo poddać się temu co jest i zaakceptować to
Jest taka modlitwa uzależnionych, która myślę, że świetnie oddaje ducha tej filozofii: Boże użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego. Zawsze się to odmawia wspólnie na rozpoczęcie i zakończenie mitingów i ja sobie tę modlitwę wzięłam mocno do serca. I tak często zdarza mi się tupać nogami na los, ale trochę mniej niż kiedyś :D