Piąteczek przez chwilę był bardzo wesoły i pełen zabaw, jak na zdjęciu. Było to po tym, jak z Dzidzią odebrałyśmy Bombla z przedszkola. No ale chwilę potem trzeba było go zapakować i oddać w czułe ręce Babci, która zaprosiła go do Ustronia na weekend.
Fajnie, cieszę się, że tak może tak fajnie spędzać z Babcią czas, i widać że to lubi - na zaproszenie zastrzegł od razu, że muszą jechać na 5 dni, a nie tylko na 2. Ale jednocześnie czuję smutek i tęsknotę, bo lubię te nasze intensywne chwile razem. Tylko też nie ukrywajmy - z chorą Dzidzią Bombel byłby skazany na siedzenie w domu, więc bez sensu. Niech jedzie i korzysta w najlepsze.
Potem zresztą też było wesoło, bo Dzidzi lekarstwa pomagają i ma całkiem sporo animuszu ta nasza dziecina :)
For a while, Friday was very happy and full of fun, as in the picture. It was after Baby and I picked up Bombel from preschool. But a moment later, we had to wrap him up and hand him over to Grandma, who invited him to Ustroń for the weekend.
It's great, I'm glad he can spend such good time with Grandma, and you can tell he likes it – when invited, he immediately stipulated that they had to go for five days, not just two. But at the same time, I feel sad and longing, because I love these intense moments together. But let's be honest – with Baby sick, Bombel would be stuck at home, so it's pointless. Let him go and enjoy it.
Afterward, it was also fun, because Baby's medication is helping and our little one has quite a bit of energy :)
_This report was published via Actifit app ([Android](https://bit.ly/actifit-app) | [iOS](https://bit.ly/actifit-ios)). Check out the original version [here on actifit.io](https://actifit.io/@asia-pl/actifit-asia-pl-20251025t133320255z)_
