Sobota spędzona dość aktywnie. Najpierw szybka wizyta w wiadomym ukochanym markecie budowlanym, a potem na budowę, gdzie małżonek oddał się pracom malarskim, a my z Dzidzią poszłyśmy zwiedzać nasze przyszłe place zabaw. A w zasadzie jeden, bo przy pierwszym, który mijałyśmy, Dzidzia spała w najlepsze.
Saturday was spent quite actively. First, a quick visit to our beloved DIY store, then to the construction site, where my husband was busy painting, while Baby and I went to explore our future playgrounds. Well, actually, one, because Baby was fast asleep at the first one we passed.
Och, zapomniałabym o przygodzie, jaka nas spotkała w drodze z Leroy na budowę. Otóż mianowicie jechaliśmy z rowerem @sk1920 na dachu, żeby mógł on sobie potem niezależnie od nas wrócić do domu. O rowerze rzecz jasna łatwo zapomniałam, bo jeżdżę z nim niefrasobliwie. Wyjeżdżając z parkingu Trzy Stawy rąbnęliśmy więc serdecznie owym rowerem w osłonę na łańcuchach, która ostrzegała, że nie zmieścimy się pod betonowym przęsłem. Dobrze, że są te osłony, bo wystarczyło trochę podkręcić to i owo i wszystko cacy. Po spotkaniu z betonem raczej nie byłoby tak kolorowo.
Oh, I almost forgot about the adventure we had on the way from Leroy to the construction site. We were riding with @sk1920's bike on the roof so it could get home independently of us. Of course, I easily forgot about the bike, because I ride it carelessly. Leaving the Trzy Stawy parking lot, we hit the chain guard with the bike, warning us we wouldn't fit under the concrete span. It's a good thing there are chain guards, because all we had to do was tighten this and that, and everything would be fine. Things wouldn't be so rosy after the concrete.
Co do naszych przyszłych placów zabaw, to z placu zabaw A do placu zabaw B mamy jakieś 5 minutek miłą uliczką i ścieżką przecinającą rzekę. Każdy by tu przeszedł suchą stopą, @sk1920 dałby sobie radę z tą rzeczką i wózkiem. Ja sama z wózkiem ze śpiącym Loczkiem postanowiłam zawrócić i pójść inną drogą. Była ona o tyle gorsza, że bardziej uczęszczana samochodowo, a bez chodnika, ale luz, to wciąż wiejska droga. szło się nieźle.
As for our future playgrounds, it's about a 5-minute walk from playground A to playground B, along a pleasant street and a path crossing the river. Anyone could have walked there on dry ground; @sk1920 could have easily navigated the river and the stroller. I, with my stroller and sleeping Curly in it, decided to turn around and take a different route. It was worse because it was more heavily traveled and had no sidewalk, but don't worry, it's still a country road. It was a nice walk.
rzeczona rzeczka / a mentioned river
Z innych wieści, pozostawiwszy mężotatusia na budowie z zadaniem malowania pojechałyśmy na kawę do Babci, skąd Dzidzia dumnie wyniosła pieska. Ale to nie byle jaki piesek. To moja ukochana maskotka z dzieciństwa. Patrząc na moją córeczkę trzymającą w objęciach mojego pomarańczowego pieska czułam takie ciepełko w sercu. Po powrocie do domu jeszcze długo z nim chodziła, zanim go odłożyła. Maskotek u nas co niemiara, ale kto wie - może to on znowu będzie tą ulubioną?
In other news, after leaving my husband, Dad, at the construction site with a painting assignment, we went for coffee at Grandma's, where Dzidzia proudly brought out a dog. But this isn't just any dog. It's my favorite childhood toy. Looking at my daughter holding my orange dog in her arms, I felt such warmth in my heart. After returning home, she played with him for a long time before putting him away. We have tons of stuffed animals, but who knows—maybe he'll be our favorite again?
_This report was published via Actifit app ([Android](https://bit.ly/actifit-app) | [iOS](https://bit.ly/actifit-ios)). Check out the original version [here on actifit.io](https://actifit.io/@asia-pl/actifit-asia-pl-20250921t070254741z)_
