Piękna ta pogoda się zrobiła, miło. Chłonę ją całą sobą, jak gąbka. Musi mi dać energii, żebym dała radę wkroczyć we wrzesień. Niby głupi wyjazd do Babci do Ustronia, a jaki oddech, większość czasu nie pamiętam, że niedługo kończy się najwspanialszy okres w moim życiu.
The weather was beautiful, nice. I absorb it all of myself, like a sponge. He has to give me the energy to be able to enter September. Like a stupid trip to Grandma's in Ustroń, and what a breath, most of the time I do not remember that the most wonderful period in my life is about to end.
Inna sprawa, że padam tu na ryj, bo poza czasem kiedy jesteśmy poza domem, muszę na okrągło pilnować Dzidzi. Schody są tu z każdej strony. Babcia wspaniale zajmuje się Bomblem, ale największa schodowspinaczka jest na mojej głowie.
Another thing is that I fall on my face here, because apart from the time when we are away from home, I have to watch Dzidzia all the time. The stairs are from all sides. Grandma takes great care of Bombl, but the biggest stair climber is on my head.
A dziś w drodze powrotnej z lodów drogę przebiegła nam taka śmieszna krowa :)
And today, on the way back from the ice cream, we got a way through such a funny cow:)
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
